Zakładki:
*
**
Inne kycikyci
Moje blogafki
Strona główna
|
sobota, 27 października 2012
Padający pierwszy
śnieg bardzo denerwuje Edwarda, przyszedł więc zrobić nam awanturę i zrzucił wszystko z komody.
poniedziałek, 22 października 2012
wtorek, 16 października 2012
Edward przyniósł
nam sikorkę i zostawił pod łóżkiem jakiś tydzień temu. Dziś zorientowaliśmy się po zapachu.
niedziela, 16 września 2012
Kocia wycieczka
trwała ponad dobę, ostatni telefon geolokalizacyjny dzwonił 40 minut
przed moim powrotem do domu, ale gdy już podjechałam, Edward stał pod
drzwiami i na mnie czekał. Wciągnął łososia, po czym mniej więcej
trzeci raz w życiu wdrapał mi się na kolana i usnął. Focha można więc
uznać za niebyłego.
sobota, 15 września 2012
Wyjechałam tylko
na jeden weekend i zostawiłam Edwarda z R., ale koci foch jest i tak poważny. Odebrałam dziś już pięć telefonów geolokalizacyjnych. Edward wyraźnie szuka nowego domu.
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
Zadzwoniła pani
i powiedziała, że Edward jest obok jej bloku. Po zidentyfikowaniu który to blok, zaczęłam tłumaczyć Pani, że Edward mieszka tuż obok i wróci sam do domu. Pani była jednak nieugięta i nie chciała uwierzyć że Edward od 5 lat wraca do domu sam i się nie gubi. "Ja tu mieszkam 30 lat i on tu wcale sam sobie nie chodzi, bo ja go jeszcze nie widzialam!". Finalnie odprowadziła go do pobliskiej kwiaciarni i zostawiła nam do odbioru.
środa, 25 lipca 2012
Edward wrócił
z powyciąganą obrożą, więc R. mu ją zdjął, żeby poprawić jej długość. Edward spojrzał miną "oddaj mi moje pierścionki!"
wtorek, 17 lipca 2012
Edward znowu
pobił się z kolegami na podwórku i zrobił mu się na policzku wielki ropień. Wczoraj ropień został nacięty, ale dziś trzeba było pojechać go wypłukać. Edward wbił się pazurami w dywan i spojrzał na mnie błagalnie "jeśli ja idę, to ten dywan też!"
niedziela, 24 czerwca 2012
poniedziałek, 14 maja 2012
Sezon wiosenny
pora uznać za otwarty. 2 ptaki sprowadzone do domu zaowocowały zamknięciem klapki wejściowej dla Edwarda i kontrolą w drzwiach.
sobota, 10 marca 2012
Edward jest
kotem bardzo niecierpliwym. Kiedy schylam się aby postawić przed nim miskę z zawartością wybłaganej właśnie saszetki, tak bardzo nie może się doczekać, ze głową podbija mi rękę z miską. Po raz kolejny w związku z tym całą zawartość miski umieścił dziś na swojej głowie. Mimo wszystko nie wyglądał na niezadowolonego.
piątek, 17 lutego 2012
Z okazji
Dnia Kota pragnę donieść, że Edward ma się dobrze, a podczas mojego wyjazdu do Australii nie narzekał na samotność i brak wygód. Miał nawet koleżankę Laurę.
piątek, 16 grudnia 2011
Edwardowi jest
bardzo nie na rękę, że w grudniu jest zimno, dlatego pomagamy mu wyładować energię w domu.
sobota, 19 listopada 2011
Dziś w menu
śniadaniowym świeża sroka. Szczęśliwie narobiła tyle hałasu, że nas obudziła i została wypuszczona przez okno. Edward musiał zadwololić się suchą karmą.
piątek, 18 listopada 2011
|